Zważywszy na dobrą passę jaka panowała dnia wczorajszego na Polanie Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie co można zaobserwować w poprzednim wpisie na blogu postanowiłem nie rezygnować z dobrodziejstw losu a wręcz wykorzystać sprzyjające warunki atmosferyczne do granic możliwości. Tym razem udaliśmy się na niedzielne szusowanie w Góry Sowie do Walimia. Eksplorowaliśmy główny szlak sudecki w barwach czerwieni w kierunku na Przełęcz Kozie Siodła.
Tagi: BIEGÓWKI, GÓRY, GÓRY SOWIE, SUDETY, TRENING, ZIMA
Zostaw odpowiedź